Firmowy tablet Samsung GT-P3100 (Galaxy Tab2 7.0) pewnego dnia odmówił posługi. Normalnie po podłączeniu ładowarki pojawia się na chwilę charakterystyczna animacja na ekranie, potem ekran gaśnie i tablet się ładuje. Kiedy tym razem zaczął tę animację włączać i wyłączać, a nie ładował się przy tym wcale… Google twierdzi, że ten model ma tak często i że trzeba na chwilę odłączyć zasilanie płyty głównej od baterii. I że aby to zrobić, należy sobie rozpruć tablet. Perspektywą tej operacji nie byłem zachwycony. Nowe plecki? No ale ruszyłem głową i… Skoro tablet nie ma już energii, żeby po wciśnięciu wyłącznika “wstać”, a sam wyłącznik do zadziałania potrzebuje energii, to może potrzymać parę minut ten wyłącznik? Chwila prawdy… Potem znów ładowarka i… działa! Prawidłowo zaczął ładowanie, naładował się, działa. Wniosek? Nie rozładowywać nigdy do zera. I przy byle problemie nie szukać od razu otwieracza do konserw.
Żeby tylko bardziej nie zepsuć
Posted
Comments
None
Author Radiowiec
Categories Komputery i Internet, Robota na okrągło
Comments
Commenting is closed for this article.